czwartek, kwietnia 06, 2006

Narzeczona wujka

Kilka dni temu mój sześcioletni siostrzeniec przygotowywał referat o wybranym kraju. Padło na Luksemburg :)
Wujek (czyli ja) okazał się pomocny jako źródło tematów i fotek.
A poniżej fragment rozmowy na dzień po referacie:

Wujek: I jak poszedł Łukaszowi referat?
Mama: Referat mu wyszedł super, dostał za niego 3 zielone karteczki!
Wujek: To dobrze czy źle?
Mama: Dobrze :)
Mama: Do jednego wstydził się przyznać pokazując zdjęcia.
Mama: Mianowicie, że wujek ma NARZECZONĄ!
Mama: Wujek, prawdziwy facet gardzi wszelkim rodzajem kobiet.
Mama: Chyba że kobieta jest jego mamą.
Wujek: Ale poczekaj, referat mial byc o Luksemburgu a nie wujku.
Mama: No był o Luksemburgu, ale na zdjęciach zaplątał się wujek i
ta nieszczęsna dziewczyna, z której się sześciolatek musiał gęsto
tłumaczyć.

2 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

no i masz leniu jeden. nawet ja jakieś gówno opisałem na 212 a ty tutaj pierdu pierdu.
choć tekst o palonych krzyżach i ich prawdopodobnym związku z wejściem wiosennych kolekcji to jedna z lepszych rzeczy jakie czytałem
no to tyle, pozdro

9:34 PM  
Blogger kojn said...

dajesz te fotki z wypatku .... czekam cholera

3:56 PM  

Prześlij komentarz

<< Home