"Gruba kreska" ;)
Opatrzność czuwała nad nami. To pewne.
Ale czas wrócić do właściwego tematu bloga i odkreślić "grubą kreską" incydentalny wpis wypadkowy.
Blog trochę zubożeje jeśli chodzi o zdjęcia. A to dlatego, że podczas "Crash Testu" poza Musso swego żywota dokonał również aparat.
Wraz z obiektywami.
Jak też palm z GPSem, laptop, mp3 player i jakies 12 płyt ze zdjęciami z ostatnich kilku miesięcy.
Pomimo, że wszystko było w dedykowanych dla danych gadżetów torbach.
Ale dachowania zrobiły swoje.
Przetrwała jakoś mała małpka Canona, choć obudowie trzeba było robić "blacharkę". :)
I póki ona bedzie działała jakieś zdjęcia zawsze będą.
Na początek będzie kilka zaległych wpisów, do których fotki miałem już zgromadzone, ale jakoś nie było czasu ich opublikować.
A już naprawdę na koniec, zanim będzie "gruba kreska" jedno z ostatnich zdjęć Musso w dobrej formie:
I jeden z ostatnich autoportretów grupowych wykonany za pomocą EOSa 300D i obiektywu 70-300 IS USM:
4 Comments:
śliczny macie portret
Dzięki :)
Sadku, Agnieszko...
cieszę się, że wyszlisćie z tego cało...
przyznam, że łzy polały się z moich oczu na wieści o Was...
trudno było cokolwiek powiedzieć...
cieszę się, że nadal będziemy się spotykać....
uscicki dla Was i pozdrowienia...
portret zdecydowanie uroczy.
Prześlij komentarz
<< Home