poniedziałek, marca 06, 2006

Wojna Północ-Południe

Normalna rzecz. Różnice między regionami.
W Luksemburgu też występują.
Ludzie z północy kraju są podobno mniej otwarci niż Ci z południa i centrum.
Północ jest bardziej rolnicza, południe przemysłowe.
Południowcom ciężko też zrozumieć człowieka z północy. Północ jest wyższa i bardziej górzysta, więc zamieszkana przez "górali" i nie ma co sie dziwić, że nie rozumieją co do siebie mówią.
Luksemburczycy tych różnic potrafią wymienić o wiele więcej.

Ale na Boga!
Ten kraj ma 420 tys. mieszkańców (dla porównania Ursynów 180 tys.), a i tak tylko 60% z tego to Luksemburczycy.
Rozpiętość Wielkiego Księstwa Luksemburga to maksymalnie:
wsch.-zach. - 57 km
pn. - pd. - 82 km
A róznica wzniesień pomiędzy najniższym i najwyższym punktem w kraju to 430m! Ale już pomiędzy stolicą (południe) a "górami" to zaledwie 260m!

Pytanie zatem:
Skąd kurna te różnice? Bo ja nie potrafię tego pojąć.
Ktoś wie?

1 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Paweł, trzeba kogoś nienawidzieć i od kogoś czuć się lepszym - to zdecydowanie poprawia ducha w narodzie. U nas zawsze się znajdą Żydzi i Niemcy, a w najgorszym przypadku sąsiad. U nas 5te piętro wydało wojne 4 i 3 bo te ciecie są niżej. Wczoraj wraz z sąsiadką zgnoiliśmy takiego jednego z 3go piętra - dostał wpierdol w windzie, niech się nauczy chodzić schodami, swołocz jedna!

10:07 PM  

Prześlij komentarz

<< Home